Z odrobiną dobrej woli i właściwą organizacją czasu można w jedno przedpołudnie zadbać zarówno o formę fizyczną, jak i rozrywkę duchową, a nawet sprawić przyjemność swemu podniebieniu. Tak właśnie, zamiast ślęczeć nad książkami, spędzili szkolną część dnia gimnazjaliści z Grabkowa wraz z wychowawcami 9 maja 2017 roku.
Wyjazd do teatru we Włocławku stworzył okazję do odwiedzenia także Parku Linowego, od którego rozpoczęliśmy wtorkowy poranek. Było zimno, ale za to bardzo słonecznie. Pogoda w sam raz na mierzenie się z własnymi słabościami, czym dla wielu spośród młodzieży okazało się wejście na trasę parku na drzewach. Nieliczni nie mieli odwagi, by wspiąć się ponad ziemię. Większość jednak pokonała strach i niepewność, by z każdym krokiem na chwiejących się konstrukcjach zyskiwać pewność i wiarę we własne możliwości. Niektórzy wybrali trasę "niebieską", inni "żółtą" lub "czerwoną", a część zdecydowała się nawet na "czarną". Jedni stąpali ostrożnie, ważąc każdy krok. Ci, których rozpierała energia, szli odważnie i cieszyli się z coraz to innych utrudnień. Po blisko dwugodzinnych harcach pomiędzy drzewami nagrodę stanowiło dojście do końca i przejazd na długiej stalowej linie ponad głowami oberwujących. Uczniowie, którym lęk wyskości nie pozwolił na pokonanie trasy, mogli spędzić czas, grając w piłkę na terenie Parku.
Po rekreacji na świeżym powietrzu dotarliśmy do Teatru Impresaryjnego im. Włodzimierza Gniazdowskiego we Włocławku. Obejrzeliśmy przedstawienie pt. "Trzeźwy wybór" w wykonaniu aktorów z wrocławskiego Teatru "Alert". Spektakl prezentował historię czworga nastolatków, którzy na własnym nieszczęściu musieli przekonać się, jak niewłaściwych wyborów dokonują nierzadko ludzie pod wpływem alkoholu. Młodzi bohaterowie mieli okazję po raz kolejny odegrać swoje role, naprawiajac niejako popełnione błędy. Nie wszystkim jednak się to udało. Udział w spektaklu dał nam okazję zapoznania się z zagrożeniami współczesnego świata i sposobami walki z uzależnieniami, ale również pozwolił lepiej poznać tworzywo sztuki teatralnej: rolę światła, dźwięku, ruchu scenicznego i scenografii.
Kolejnym punktem programu naszej wycieczki był McDonald's. I tu najmniej już jest do skomentowania ... Było smacznie i apetycznie. Dość tłoczni i oczywiście... niezbyt zdrowo. Młodzież jednak wie, że fastfoody są na rzadkie i niecodzienne okazje, a w dni powszednie o wiele korzystniej zjeść pełnowartościowy posiłek ugotowany rękami mamy lub babci...
Wracalismy do szkoły trochę zmęczeni, zadowoleni i... bardzo zdziwieni... Bo jeszcze nigdy nie widzieliśmy śniegu w dniu 9 maja
Ewa Czarnecka